Co zakładać na wyprawy rowerowe? Jakie bluzy rowerowe są najlepsze?
Miłośnikom wypraw rowerowych żadna pogoda nie jest straszna. Nie przeszkodzi im ani deszcz, ani wiatr, ani nic innego. A wszystko przede wszystkim dzięki odpowiednio dobranej odzieży.
Każdy rowerzysta miał w swoim życiu nieprzyjemną przygodę związaną ze zmiany pogody. Wyjazd, gdy na niebie świeciło słońce – nie zawsze oznacza, że po kilku godzinach nie będzie ulewy. Odpowiednie przygotowanie może być wówczas „ratunkiem” przed późniejszy przeziębieniem.
Jak osłonić tułów?
Początkujący rowerzyści często stawiają na bawełnę. To błąd. Znacznie lepiej sprawdzi się odzież syntetyczna. Warto nałożyć kilka warstw. Pierwszą z nich może być cienka koszulka termoaktywna. Dobrze jest zainwestować w taką, która nie nasiąka potem. Koszulka musi też ciasno opisać ciało.
Miłośnicy rowerowych wypraw w chłodniejsze dni powinni też pomyśleć o bieliźnie termoaktywnej. Co ciekawe – eksperci doradzają kupno aż dwóch kompletów – zwykłego i cieplejszego. Panowie powinni też pomyśleć o termoaktywnych bokserkach. Warto wiedzieć, że bielizna termoaktywna jest szyta ze specjalnych, syntetycznych dzianin, które doskonale odprowadzają pot oraz parę wodną, dzięki czemu skóra pozostaje sucha nawet podczas bardzo intensywnego wysiłku. Dobrej jakości bielizna ma działanie antybakteryjne.
Bluza rowerowa – jaka najlepsza?
Bardzo ważną częścią garderoby rowerzysty (szczególnie w te chłodne dni) są bluzy rowerowe. Nakładanie pierwszej lepszej jaką znajdziemy w swojej szafie – nie jest dobrym pomysłem. Zwykła, bawełniana z pewnością nie odprowadzi potu, przez co po kilku minutach będzie mokra. Do tego nie chroni przed wiatrem, więc o przeziębienie nie trudno.
Bluza rowerowa powinna być dobrana nie tylko pod kątem rozmiaru, ale i warunków, w których będzie użytkowana. W sklepach dostępne są bowiem bluzy na rower, które chronią przed wiatrem (mają wszytą specjalną membranę wiatroodporną) oraz takie, które nadają się do jazdy podczas deszczu i prawdziwych wichur (tak one też nie zrażają rowerzystów).
W sklepach znajdziemy również bluzy na rower z ociepleniem bądź bez. Tu – już kwestia indywidualna, czy jesteśmy „zmarźlakami”, czy też nie. Przegrzanie też nie sprzyja jeździe, o czym warto pamiętać.
Modelem godnym uwagi, jeśli chodzi o bluzy rowerowe jest ten z przedłużanym tyłem. Dzięki temu chronimy dodatkowo plecy, szczególnie, że podczas jazdy na rowerze jesteśmy pochyleni i są one często odsłonięte, a przy tym narażone na przewianie (o konsekwencjach tego nie trzeba chyba opowiadać). Fajnym rozwiązaniem są dodatkowo rękawy z miejscem na kciuki – dzięki temu się nie podwijają, co często jest problematyczne podczas bardzo szybkiej i intensywnej jazdy.
Bluza rowerowa powinna również mieć elementy odblaskowe, które zapewniają rowerzystom widoczność. Jest to szczególnie ważne o zmierzchu i nocą, bowiem dzięki temu kierowcy mogą dostrzec z daleka miłośników dwóch kółek. Wśród takich dodatkowych elementów są także: kieszonka wewnątrz, gdzie można schować telefon lub kartę kredytową, otwory wentylacyjne pod pachami, które można otworzyć, kołnierz oraz kieszonka na mp3.
W zwykłych dresach czy jeansach raczej rowerzysty nie spotkamy. Tu także trzeba zainwestować w dobre spodnie, które będą skutecznie chroniły nogi przed zimnem. Na bardzo chłodne dni sprawdzi się model z wewnętrzną warstwą grzejącą, jeśli jednak mamy bieliznę termoaktywną, to możemy z tego dodatku zrezygnować. Trzeba jednak pamiętać, że jeżdżąc zimą łatwo jest przeziębić kolana, tu ewentualnie można postawić na dodatkowe ocieplacze w postaci ściągaczy czy opasek.
Kolejna kwestia – skarpety. Tak, dla rowerzystów też są specjalne. Najlepiej bybyły z wełny merynosa. Nie powinno się też nosić takich, przez które ledwo możemy nałożyć obuwie, bo to zmniejsza dopływ krwi, czego następstwem będzie szybsze odczucie zimna. Dobrej jakości skarpety dla rowerzystów nie są tanie, ale są wodoodporne, docieplone i mają membranę, która odprowadza wilgoć.
Dobra kominiarka i rękawice to podstawa
Rowerzysta powinien też zadbać o odpowiednią ochronę głowy i dłoni. Rękawice powinny mieć wszywkę, która pozwala wycierać pot z czoła, oraz silikonowe wstawki, dzięki którym lepiej jest trzymać kierownicę. Ważne są też elementy odblaskowe. Osoby szczególnie wrażliwe na zimno mogą postawić na nieco większe rękawice na rower i nałożyć pod nie zwykłe „palczatki”.
W przypadku jazdy na rowerze oczywiście nakłada się kask. Gdy jest jednak zimno – musi pojawić się też coś pod nim. Największą popularnością cieszą cię kominiarki i czapki, których znajdziemy całe mnóstwo w sklepach z odzieżą sportową. Powinny być wykonane z wysokiej jakości materiałów, chronić przed zimnem i skutecznie odprowadzać pot, by nie doszło do przegrzania. Jeśli dużo jeździmy rowerem, to warto mieć w swojej garderobie i kominiarkę, i czapkę, by móc dopasować odzież do aury panującej za oknem.