Organizacja czasu – ułatw sobie życie!
Dobra organizacja czasu to przydatna umiejętność. Dzięki temu znajdziesz czas na wszystko i o niczym nie zapomnisz. Koniec ze stresem i nadmiarem obowiązków – ze wszystkim sobie poradzisz.
Oto kilka sprawdzonych sposobów, dzięki którym dobrze wykorzystasz każdą minutę.
Zbierz gadżety
Mam na myśli to, o czym wyżej wspomniałam, czyli kalendarz PAPIEROWY, tablica korkowa czy kartki samoprzylepne. Wszystkie te przedmioty w znaczny sposób ułatwiają planowanie. Dobrze jest też podebrać dziecku kolorowe pisaki. Gotowe? To do dzieła [PS. Nie biorę odpowiedzialności za wszelkie rany poniesione przy zawieszaniu tablicy korkowej!].
Nie panikuj
Jest to chyba jedna z podstawowych zasad. I co z tego, że niechcący zgodziłaś się na trzy zlecenia w tym samym terminie, bo myślałaś, że luty ma więcej dni? Dwa egzaminy w jednym tygodniu i na każdy masz mnóstwo lektur? Żaden problem. Przestań myśleć, że nie dasz rady, bo wtedy na pewno ci się nie powiedzie. Jeśli zmienisz swoje podejście, to na pewno zdążysz i jeszcze skoczysz na imprezę.
Licz i nie przeciążaj się
Jeśli musisz przeczytać kilka książek, to po prostu policz, ile mają stron, podziel przez ilość czasu, jaka ci została, i czytaj konieczną ilość stron dziennie. Wyliczyć możesz wszystko – daty, zadania do wykonania, czas potrzebny na zakupy itd. Dzięki temu zaplanujesz wszystko w taki sposób, aby zmieścić się w 24 godzinach. Nie narzucaj sobie zbyt szybkiego tempa. Turbo to tylko bajka, żaden ślimak tak nie zasuwa. Dlatego musisz wszystko robić w taki sposób, aby móc znaleźć czas na odpoczynek. Czas na relaks jest o tyle ważny, że dzięki niemu masz siłę w ogóle cokolwiek robić.
Wszystko zapisuj
Dobry plan to taki, który łatwo możesz sprawdzić. Metoda mojej mamy – „na czole se zapisz” – nie zawsze działa (ja np. rano często wybiegam z domu bez patrzenia w lustro), ale zapisanie na kartce i umieszczenie jej na tablicy korkowej to już dobry pomysł. Wieszaj kartki tam, gdzie często patrzysz. Moje karteczki wiszą na lodówce. Dobrym pomysłem jest też prowadzenie papierowego kalendarza.
Przypominajka
Jeśli zapominasz nawet o tym, że miałaś o czymś pamiętać, ustawiaj sobie przypomnienia w telefonie. Tak, telefon ma dużo więcej funkcji niż aparat do robienia selfie.
Najlepszą na świecie przypominajką jest jednak zrzędliwy członek rodziny – mama, siostra, ciotka stara panna czy teściowa. O najważniejszych planach informuj je odpowiednio wcześniej. Możesz być pewna, że zadzwonią do ciebie w tej sprawie jeszcze z milion razy i nie dadzą ci o niczym zapomnieć.
Pamiętaj jednak o jednym – niczego nie zaplanujesz, jeśli nie znajdziesz czasu na… planowanie. Dlatego wyznacz sobie na przykład jeden wieczór w tygodniu na zebranie myśli i zorganizowanie kolejnych dni.
Życie bez planowania to wegetacja. Świetny artykuł!
może nie tyle wegetacja co lekki chaos 🙂 aczkolwiek życie mnie nauczyło by sobie za bardzo wszysktkiego nie planować, bo życie i tak robi po swojemu ;p
Ja już nie wyobrażam sobie życia bez mojego kalendarza – to moja druga głowa! 🙂
ja nie mam problemu z ogarnięciem sobie dnia, ale denerwujące jest jak ktoś mi ciągle mówi: „przypomnij mi o tym i o tamtym”